poniedziałek, 10 lutego 2014

Odcinek 11 - "jeden moment wyraźnie utkwił mi w pamięci" (24.04.2013)

Witam was w drugim dniu testów gimnazjalnych.
Jasne że trzymam za nich kciuki, ale mimo wszystko: Dzięki za 3 dni wolnego ;)
A w przyszłym roku ja bd pisiać ten głupi test. Już sobie to wyobrażam.
Cały przyszły rok będzie: "Jak ty chcesz z taką wiedzą pisać test gimnazjalny? Weź się za naukę!"
Oj na pewno tak będzie ;)
Nie przedłużając dłużej, polecę wam jeszcze tylko bloga http://th-rzadzi.bloog.pl/
Opowiadanie tej dziewczyny (Oli nawiasem mówiąc) jest genialne! 

A teraz

Odcinek 11- "jeden moment wyraźnie utkwił mi w pamięci"

Zajechaliśmy pod jego dom. Wyjął kluczyki ze stacyjki i położył je na mojej dłoni. Poszedł do domu, przez odsłonięte okno widziałam jak rozmawia z Billem.
Czarny pokiwał ze zrozumieniem głową, a Tom zniknął mi z pola widzenia. 
Po paru minutach wyszedł z domu, trzymał w ręku walizkę. Schował ją do bagażnika lamborghini i usiadł na miejscu kierowcy. Poprosił o kluczyki, które bez chwili zwłoki mu wręczyłam.
Ruszył do naszego "tymczasowo wspólnego domu". Musiałam mu troszkę pomóc, bo było ciemno i nie widzieliśmy wyraźnie tabliczek z nazwami ulic. 
Mieszkałam dość daleko od centrum, w jednej z bocznych uliczek, tych, co to ciemne i mroczne.
Ale latarnie świecą się bardzo ładnie, dzięki nim odnaleźliśmy w końcu tą moją uliczkę.

Tom zaparkował przed bramą.  Wysiadłam, a on wyjął z bagażnika swoją walizkę.
Razem wspinaliśmy się na moje 4 piętro. Zastanowiło mnie czy ja nie oszalałam przypadkiem kiedy wynajęłam mieszkanie na ostatnim piętrze. Przeklinałam w duchu swoją decyzję.

Kiedy w końcu doczłapałam się pod moje mieszkanie, wyjęłam klucze z kieszeni i otworzyłam drzwi.  Powoli weszłam do środka. Tom cicho szedł za mną.
Postawił swoją walizkę na korytarzu i zajrzał do kuchni, gdzie usiadłam przed chwilą wyczerpana wydarzeniami całego dnia. Stanął nade mną, spojrzałam na niego, a on patrzył mi tylko w oczy.
Nie odwracając wzroku wziął mnie za ręce i podniósł delikatnie do góry. Zachwiałam się, więc objął mnie w talii i tak doprowadził do łazienki, gdzie usiadłam na klapie i powolnymi ruchami szczoteczki myłam zęby. Poprosiłam wcześniej Toma, a by przyniósł mi z pokoju piżamę. Wrócił do mnie po chwili, zostawił to o co go prosiłam i wyszedł, zostawiając mnie samą. 
W pewnym sensie czytał mi w myślach, wiedział co było dobre dla mnei a co nie.
Wiedział wszystko.
Coraz bardziej się w nim zakochiwałam. Chore, prawda?

Niedługo zajęła mi wieczorna toaleta. Po paru minutach wyszłam z łazienki. Tom podszedł do mnie i złapał mnie w talii, doprowadził do łóżka, a potem usiadł koło mnie. 

   - Wiesz co, Tom, to chyba nie była zbyt przemyślana decyzja. -powiedziałam - Nie mam zielonego pojęcia gdzie mógłbyś spać, poza moim łóżkiem.
   - Mnie to tam nie przeszkadza, Ola, naprawdę. - uśmiechał się, ale nie bezczelnie, tylko bardziej w stylu.. Nie martw się wszystko bedzie dobrze. 
   - Skoro tak, to masz w tamtej szafce wolną półkę i w łazience też jest miejsce.
   - Jak tak, to zaraz wrócę.


Tom wyszedł, a ja położyłam się przy ścianie na łóżku. 
"Jak dobrze że mam dwuosobowe!" myślałam 
Tom wrócił po chwili przebrany w krótkie spodenki i koszulkę, taką bardzo w jego stylu, obszerną.
Wślizgnął się pod kołdrę obok mnie. Nie przysunął się bliżej, to ja po chwili to zrobiłam.
Było mi zimno, no co poradzę! Ale perspektywa leżenia obok Toma na tym łóżku, czucia ciepła bijącego od niego... 
Oj, noooo, dobra, to też robiło swoje!
Zasypiałam już, ale jeden moment wyraźnie utkwił mi w pamięci. 
Moment , w którym położyłam głowę na jego piersi.


Podoba sie?
Mam taką nadzieję..
Kochająca Toma ;*

1 komentarz:

  1. Wasze:
    dodano: 07 maja 2013 14:07
    Urocze :D co prawda nie do końca w moim stylu - co ja poradzę, że nie jestem uczuciowa, że nie kręci mnie spanie z chłopakiem w jednym łóżku, że mój meżczyzna idealny musiałby być BYTEM NIEMATERIALNYM ponieważ nie znoszę ludzkich stóp i męskich tyłków?
    Ale o czym ja w ogóle mówię? :D
    Nic dziwnego, że coraz bardziej się w nim zakochuje. Jest w porządku - jestem nawet skłonna uwierzyć, że zalicza się do tej grupy facetów, którzy "nie myślą tylko o jednym".
    autor: vermisvermiscerebrum-damnum.bloog.pl
    dodano: 03 maja 2013 17:53
    Zapraszam na nn:)
    autor: [ abnormal ]musicisall.bloog.pl
    dodano: 03 maja 2013 14:22
    u mnie nowa notka, zapraszam :)
    autor: killiijoybittersweet-spell.bloog.pl
    dodano: 30 kwietnia 2013 17:49
    U mnie nn, zapraszam:)
    autor: [ abnormal ]musicisall.bloog.pl
    dodano: 29 kwietnia 2013 11:20
    podoba,podoba :)


    pozdrawiam;)
    autor: piekielneoczy
    dodano: 27 kwietnia 2013 13:51
    U mnie nn, zapraszam:)
    autor: [ abnormal ]musicisall.bloog.pl
    dodano: 25 kwietnia 2013 23:17
    O ja, spać z Tomem w jednym łóżku???? No bym go chyba tam zgwałciła hehe ;p ale jest z niego niezły gentelmen i jaki kochany jest, ech...

    Dziękuję za reklamę mojego bloga. buziaczki ;*

    www.th-rzadzi.bloog.pl
    www.patrz-w-serce-th.blog.onet.pl
    autor: Olkawww.patrz-w-serce-th.blog.onet.pl
    dodano: 25 kwietnia 2013 18:50
    Masz rację: głupie testy:) Ja pisałam rok temu, była masakra(z matmy)...ciekawe jak było teraz;D
    Opowiadanie świetne jak zawsze, skąd ty masz tyle pomysłów?:)
    Mówiłaś, że zaglądasz do mnie regularnie ale rzadko jest cos nowego, przepraszam za to, ale to przez wiosnę i inne rzeczy:) Czasem chcę też odpocząć trochę od neta:)
    autor: [ abnormal ]musicisall.bloog.pl
    dodano: 25 kwietnia 2013 18:28
    Kurcze, ale się biedna zakochała, ja bym ulokowała gościa na podłodze albo zestawionych krzesłach :) I nic tak nie podkręca atmosfery jak wadliwe ogrzewanie.
    Może to niewłaściwe, ale uśmiałam się :)
    Zdrówka i kolejnego rozdziału :)
    autor: Bukowinasztukiibanialuki.bloog.pl
    dodano: 25 kwietnia 2013 0:53
    Boskieeeee .....Pisz ,pisz ,pisz .....Bo nie mogę sie doczekać nexta ....Pozdrow i weny ...;*
    autor: Hana ;*ucieczka-od-przeszlosci.blog.pl
    dodano: 24 kwietnia 2013 15:44
    Kuuuuuuuuuuurde.
    straszne to krótkie. kiedy człowiek już się wczytuje to się kończy.
    To nie sprawiedliwe. :p
    czekam na kolejny wpis.
    D.
    autor: Doniatrue-or-lie.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj, że każdy komentarz, którego napisanie zajmuje ci parę minut, bardzo motywuje mnie do zmian w sposobie pisania, a tym samym do ulepszania mojej pisaniny, co jest równe polepszaniu słowa pisanego, oraz do kontynuowania tego opowiadania.
Ale ja do niczego nie zmuszam.