Hej, dowalam nowy odcinek już teraz, bo mam ochotę i Madison pragnie poczytać.
Więc zaprawdę, zanim zacznę, jeszcze kilka słów ode mnie.
Chciałam wam polecić 3 świetne blogi, na których dziewczyny piszą podobnie jak ja opowiadanie o Tomie K.
th-rzadzi.bloog.pl
patrz-w-serce-th.blog.onet.pl (mój komputer zawsze się zwiesza na parę minut jak wchodzę na oneta)
ja-i-tom-kaulitz.blog.onet.pl (jak wyżej)
Zachęcam abyście tam zaglądneli.
A jeśli kogoś interesuje wgl co u mnie, to ... samopoczucie na bardzo niskim poziomie. Cały czas smuteczek. Wiecie co wam powiem? Jak widzicie kogoś, kto jest wesoły z przyjaciółmi, a bez nich po prostu smuta, widać że jest nieszczęśliwy, spytajcie co się stało. Nie wiadomo czy to nie coś poważnego. Naprawdę poważnego.
Taka tam rada na wszelki wypadek.
Powiem wam jeszcze że ludzie sie ogromnie zmieniają przez pojedyncze zdarzenia. Doświadczam tego na własnej skórze, gdyż z całej mojej klasy jedyne osoby które pozostały takie same odkąd je poznałam to Madison rzecz jasna oraz ... Paulina. Nikt chyba więcej. To smutne, bo zmieniły się w niemiły dla mnie sposób.
DOSYĆ O MNIE! Zapędziłam się troszkę.
A teraz bez przedłużania
ODCINEK 8 - "znowu spojrzał mi w oczy, przysunął się do mnie i już prawie mnie pocałował, gdy.."
Odskoczyliśmy od siebie. W drzwiach stał Bill. Ale jaki Bill! Był wychudzony, jak anorektyk! Jego czarne śliczne włosy zwisały smutno po bokach równie smutnej twarzy. W jego oczach było coś na kształt rozpaczy, teraz rozjaśnionej przez promyk ożywienia.
Podszedł do nas i podając mi rękę przedstawił się:
- Hej, jestem Bill Kaulitz.
-A ja Aleksandra Nowak. - uścisnęłam mu dłoń, usiadł koło mnie, siedziałam między dwoma Kaulitzami! Rany.... marzenie....
-Gdzie uczyłaś się śpiewać? - przerwał moje rozmyślania Bill
-Nigdzie. Po prostu kiedy byłam sama w domu śpiewałam. Wasze piosenki, te z radia, moje własne, wszystko co wpadło mi w ucho.
- Piszesz piosenki?- zaciekawił się Tom. Powiedziałam to na głos? Ups...
- Znaczy.,... piszę wiersze, ale jak dla mnei nadają się też na teksty do piosenek - mówiłam lekko zawstydzona swoją szczerością.
- A zaśpiewałabyś nam coś? - poprosił Tom
-Co?? Ja wam? - zszokowałam się. Miałam im śpiewać? Bałam się, że mnie wyśmieją za banalną melodię i tekst.
-Proszę.. - poprosili obydwaj. Kaulitzowie proszący mnei o coś? To mnie rozbroiło. Zgodziłam się.
Zaśpiewałam im jedną z moich ulubionych.
Zaczynała się tak:
" Nawet jeśli czasem
Wciąż spoglądam
W lustro (tu lekki przestój)
I widzę ciebie w głębi oczu, tam!
To nie znaczy wcale
Że żyć bez ciebie nie mogę!"
(Tekst powiedzmy że jest mój, bo jest, ale naprawdę jest to fragment mojego własnego wiersza. Nie wyśmiewajcie! przypis autorki)
Gdy skończyłam śpiewać, oboje patrzyli na mnie zaskoczeni i zaciekawieni, przy czym w oczach Toma dostrzegłam coś, czego nie było u Billa. Zanim zdążyłam domyślić się co to było, znikło i Tom powiedział:
-Nie wiedziałem że język polski jest taki piękny...
Bill szturchnął brata i zaczęli nad czymś dyskutować. Znam niemiecki, nawet bardzo dobrze, ale mówili bardzo szybko, na dodatek z akcentem i przerywali sobie nawzajem, więc praktycznie nic nie zrozumiałam. Co chwilę wychwytywałam w rozmowie moje imię.
Nagle Tom uciszył brata i spojrzał na mnie.
- To co ty na to? - spytał
- Ale na co? Nie zrozumiałam o co chodzi.... - popatrzyłam na niego bezradnie.
- Och... Chodzi głównie o to, że za rok, na wakacje, jedziemy w krótką trasę po Niemczech. Bill proponuje.. a właściwie oboje proponujemy ci, żebyś z nami parę razy wystąpiła. Co ty na to?
Zatkało mnie. Nie wiedziałam co powiedzieć.
- Tom, chciałbyś żebym pojechała z wami w trasę? - spytałam go po cichu
- Byłoby świetnie! - ucieszył się- Ale czy jesteś pewna, ze dasz radę zaśpiewać przed tysiącami albo i więcej ludźmi?
Hmmm... No cóż, w razie tremy mogę spojrzeć na niego, wtedy od razu łatwiej mi się śpiewa.
- Ok, może być ciekawie..- powiedziałam
-Wspaniale! - rozradował się Bill. W jego oczach pojawiło się całkowite ożywienie i nawet radośc. Czysta radość z życia. - Przypuszczam, ze próby zaczna się gdzieś w styczniu, lutym. - jeszcze raz na mnie spojrzał i wyszedł, zostawiając mnie z powrotem z Tomem.
- Wiesz, ty pomagasz samą obecnością, Aleksandro. - powiedział Tom patrząc na mnei z jakimś uczuciem...
- Mów mi Ola, dobrze? Aleksandra jest trochę przydługie. - uśmiechnęłam się
- Dobrze, Ola. - ależ był radosny - Na serio, nigdy nie widziałem Billa tak ożywionego!
- Naprawdę? - zdziwiłam się, przeciez był bardzo smutny... Ale Tom zna go lepiej.
-Aha.. Jesteś.... wspaniała... - znowu spojrzał mi w oczy, przysunął się do mnie i już prawie mnie pocałował, gdy.. zaburczało mu w brzuchu!
Odsunęłam się ze śmiechem i popatrzyłam na jego zmieszaną minę. Zaczerwienił się!
- Hahahahaah, chodź, hahah, Tom.. - nie mogłam przestać się śmiać. - Dam ci jeść.
- Chodź, już się ze mnie nie śmiej, nie powiesz mi że sama nie jesteś głodna.... - burknął, a potem się rozchmurzył, gdu powiedziałam że rzeczywiście jestem trochę głodna.
- No, sama widzisz. Chodź.- sprowadził mnie po schodach na dół. Trzymał mnie za rękę. Już byliśmy przy drzwiach, gdy nie wiadomo czemu zrobiło mi się strasznie słabo, pociemniało przed oczami i straciłam panowanie nad moim ciałem. Moja ręka puściła dłoń Toma, a ja sama osunęłam się na podłogę. Zakłuło mnie w kostce. Ostatnie co pamiętam, to odwracający się do mnie Tom...
Jak weszliście, proszę skomentujcie!
Komentarzami dodajecie mi sił do dalszego pisania.
Tylko o tyle proszę, skometuj jeśli tu jesteś
Wasza
Kochająca Toma ;
Wasze:
OdpowiedzUsuńdodano: 19 kwietnia 2013 22:06
Dobry rozdział :) tylko końcówka trochę przykra.
Ciekawe czemu Bill był taki smutny?
I byłoby bosko, gdyby zabrali Olę w trasę... Ciekawe jak to dalej rozegrasz
I ciekawe dlaczego Ola zasłabła.
autor: vermisvermiscerebrum-damnum.bloog.pl
dodano: 13 kwietnia 2013 12:52
Zapraszam na nn:)
autor: [ abnormal ]musicisall.bloog.pl
dodano: 12 kwietnia 2013 19:33
niezłe opowiadanie :)
pozdrawiam;)
autor: piekielneoczy
dodano: 10 kwietnia 2013 19:30
Napisane bez zarzutu, to muszę przyznać
.( Jakbym była jakimś autorytetem...No dobra, po prostu nic mi nie dało po oczach.) Tylko wielka szkoda, że fabuła poprowadzona tak przewidywalnie- po co trzymasz się utartych schematów? Bo tak jest zawsze w opowiadaniach- dziewczyna zakochuje się w jakimś muzyku, to zaraz świetnie śpiewa. Nie mogłoby się raz zakochać beztalencie? Taka historia: dziewczyna bardzo chce śpiewać, ale nie umie, więc jej ukochany z litości daje jej jakaś mała rólkę (jęki w tle lub coś w tym stylu). Ale ona czuje się przez to strasznie głupia, więc stara mu się udowodnić, ze jednak potrafi śpiewać. Tu zaraz wytwarza mi się milion pomysłów, jak by to miała udowodnić...Pisząc według schematu stawiasz swojej wyobraźni straszny płot!
autor: Bukowinasztukiibanialuki.bloog.pl
dodano: 10 kwietnia 2013 17:29
Mam nadzieję, że z samopoczuciem będzie lepiej:) U mnie podobnie, choć wiosna się zbliża...ale moja przyjaciółka jest chora a ja musze się użerać z całą klasą sama:/
Opowiadani mega! Jakbym czytała romans;D
autor: [ abnormal ]musicisall.bloog.pl
dodano: 10 kwietnia 2013 16:40
To fajnie, że ktos docenia moja prace włożoną w mój blog.
Oczywiście ja także postaram sie nadrobić zaległości.
I jeszcze coś... ja także spotykam mało osób, które lubią TH. A jak już go lubia to się z tym ukrywają bo to "wiocha". :D
I jest mi bardzo miło, że cię poznałam.
autor: Doniaatrue-or-lie.bloog.pl
dodano: 10 kwietnia 2013 16:13
I chyba wiem co cię zmyliło.
Jakaś osoba pod jednym z moich wpisów dodało komentarz o tym samym nicku co ja tutaj. :D
Nie martw się.
Trafiłas na dobry blog. :DDD
autor: Doniaatrue-or-lie.bloog.pl
dodano: 10 kwietnia 2013 16:12
Wiem literówki zdażają się każdemu. :D
A co do bloga. Zostawiłaś mi dwa komentarze.
I trafiłas na odpowiedniego bloga.
Po prostu ja często inaczej podpisuje sie pod wpisami u siebie na blogu a inaczej w komentarzu u kogoś na blogu.
Proszę się tym nie sugerowac. :DDD
autor: Doniaatrue-or-lie.bloog.pl
dodano: 10 kwietnia 2013 15:36
opowiadanie jest naprawde fajne. :D
Ja równiez jestem fanką TH. :D
Ale mam do ciebie małą prośbe...
Rób akapity i wcięcia przy dialogach. tak bedzie się lepiej czytać.
I ja się nie czepiam oczywiście.
poprostu podpowiadam to co mi kiedyś podpowiedziano.
A i widziałam dwie czy trzy literówki. :DDd
Zapraszm oczywiście do siebie.
I oczywiście jeżeli możesz poinformuj mnie o następnej notce u mnie na blogu okej?
autor: Doniaatrue-or-lie.bloog.pl
dodano: 10 kwietnia 2013 15:43
A więc powiem ci tak... Fajne xDDD" : ) Podoba mi się :D
autor: Natsu~