Dla
Patrycji, bo tęskniła
Oli z wzielonejtrawie.blogspot.com, bo jej dopisek "wracaj już do nas" strasznie mnie wzruszył
Dla wszystkich, którzy to czytają i mają zamiar urwać mi łeb za to, że odcinka tak dawno nie było :D
Odcinek 25
Gdy się obudziłam, Tom już przy mnie był. Zobaczył, że nie śpię, uśmiechnął się i powiedział:
-Dzień dobry, słońce!
-Co masz dzisiaj taki dobry humorek? - spytałam nieco zdziwiona, bo rozstaliśmy się przecież w zupełnie innym nastroju. Zauważyłam, że nie mam już kroplówki.
-Nie wiem - przyznał chłopak - Po prostu czuję, że najgorsze już za nami - uśmiechnął się uroczo
-To dobrze - odwzajemniłam uśmiech
Po chwili do sali wszedł lekarz.
-Pani Nowak - zwrócił się od razu do mnie - dzisiaj dostanie pani wypis. Była pani odwodniona, stwierdziliśmy też anemię, dlatego dostanie pani receptę na tabletki z żelazem i moje zalecenie: proszę jeść dużo owoców i warzyw, ale przede wszystkim odpocząć i wysypiać się! Dobrze?
Pokiwałam głową, a on nakazał mi się ubrać i wyszedł po wypis.
-Tomi... Pewnie nie przywiozłeś mi nic do ubrania, co?
-A przywiozłem! - uśmiechnął się Kaulitz i sięgnął pod łóżko, po czym podał mi moją sportową torbę. Otworzyłam ją i szybko przejrzałam zawartość.
-Tomuś... Jaka jest pogoda? - spytałam tak, jakbym pytała o dwa razy dwa
-Pada deszcz, a co? - zmarszczył czoło nie rozumiejąc
-A ty mi przywiozłeś bluzkę na ramiączkach, geniuszu? I żadnej kurtki czy bluzy? - zaśmiałam się
-Oj no.. - nachmurzył się Tom - Masz przecież moją bluzę, ha! - uśmiechnął się triumfalnie
-Niech będzie, wygrałeś - podniosłam ręce w geście poddania się. Tom wstał i chciał wyjść, ale zapytałam:
-Gdzie idziesz?
-No musisz się ubrać, tak?
-Ale nie musisz wychodzić, zamknij po prostu oczy
Tom uśmiechnął się niegrzecznie, usiadł na krześle i zakrył oczy rękami. Oczywiście zerkał przez palce.
Jednego nie wziął pod uwagę.
Zdjęłam szpitalną koszulę, a on jęknął z niezadowolenia. Miałam już na sobie bieliznę. Ha!
-Miałeś nie podglądać! - zaśmiałam się
-Masz ładny brzuszek - stwierdził Tom i cały czas się w niego wpatrywał, a ja wybuchłam śmiechem.
-Ja? Przecież jestem strasznie gruba!
-Ty? - otworzył szeroko oczy i patrzył na mnie jak na wariatkę - Jesteś chudsza niż mój brat!
-Nie przesadzaj. - ucięłam rozmowę i założyłam bluzkę oraz spodnie. Tom chwycił leżącą na łóżku bluzę i otulił mnie nią.
Po chwili wrócił lekarz, podał mi wypis i rzucił na pożegnanie:
-Mam nadzieję, że już do nas nie wrócisz -uśmiechnął się,a a my pożegnaliśmy się i ruszyliśmy do samochodu.
Chwilę potem już w nim siedzieliśmy i jechaliśmy do domu.
Całą drogę śmialiśmy się i dokuczaliśmy sobie nawzajem.
Czułam się dziwnie... szczęśliwa?
Chyba Tom miał rację, najgorsze minęło. Teraz mogło być już tylko lepiej.
Gdy dojechaliśmy na miejsce, weszliśmy do domu trzymając się za ręce. Otworzyłam drzwi i rzuciło się na mnie 3/4 składu TH i Madison.
-Udusicie mnie! - zaśmiałam się i uściskałam każdego po kolei, odpowiadając przy tym na niektóre pytania, którymi mnie zasypywali.
Poszłam z Tomem do kuchni, gdzie praktycznie wmusił we mnie dwie kanapki własnej roboty, twierdząc, że muszę jeść, żeby żyć. Brzmiało to tak, jakby mnie podejrzewał o anoreksję!
Potem poszłam na górę wziąć prysznic i zobaczyłam, że zaczął mi się okres.
Zaczęłam szukać po szafkach moich podpasek, ale nigdzie ich nie było.
Zaklęłam.
-Tom!! - krzyknęłam głośno, a po chwili odpowiedziało mi zza drzwi ciche
-Słucham?
-Możesz pojechać do sklepu i kupić mi podpaski? - poprosiłam
-Ja?? Teraz?? - dziwił się
-Tomi.. Proszę...
-Ale ja nie umiem! - pożalił się
-Jedziesz do sklepu i kupujesz, dobrze? Daj kartkę, to napiszę ci jakie - uchyliłam drzwi, byłam w samym ręczniku. Tom podał mi skrawek papieru, na którym szybko naskrobałam mu nazwę - Ok?
-Dobrze, słonko - pocałował mnie w czubek nosa i poszedł.
Umycie się zajęło mi dwadzieścia minut, a gdy się wycierałam, ktoś cicho zapukał do drzwi.
Uchyliłam je. Tom, cały czerwony, podał mi to, o co go prosiłam.
-Dziękuję ci! - pocałowałam go szybko w usta i zamknęłam drzwi.
Chwilę potem wyszłam stamtąd przebrana w szorty i bluzkę Toma. Bardzo lubiłam chodzić w jego koszulkach, nie wiem sama czemu.
Chłopak siedział na łóżku. Usiadłam obok niego.
-Czemu jesteś taki czerwony? - spytałam
-Bo... - zaczął i zarumienił się jeszcze bardziej
-No czemu? Mi nie powiesz?
-No powiem... Bo byłem w tym sklepie.. i jak szukałem tych twoich... - zamachał rękami - to stanęła obok mnie jakaś staruszka i mówi tak:
-Złotko, zdejmij czapkę, nie wiesz, że nie chodzi się w czapkach w pomieszczeniu?
No to zdjąłem, a ona do mnie:
-A czemu włosów nie myjesz? Chodź, tu jest taki szamponik, umyjesz sobie nim główkę..
No i dała mi szampon damski. A ja jej mówię, że jestem chłopakiem, to ona popatrzyła na te podpaski i na mnie i zaczęła mnie laską bić, że co ja robię, co się dzieje z tym światem i takie tam...
Już w połowie jego opowieści dostałam napadu śmiechu. A jak kończył, to po prostu spadłam z łóżka i turlałam się po podłodze. Kiedy się uspakajałam, patrzyłam na czerwonego Toma i znów wybuchałam śmiechem. Kiedy w koncu udało mi się uspokoić, usiadłam po turecku na podłodze i powiedziałam:
-Nie martw się, nie było aż tak źle..
-Doprawdy? - burknął Tom
-Wiesz... Kiedyś byłam w kiosku i szukałam gazety telewizyjnej. No i nigdzie jej nie było, to patrzyłam po wszystkich półkach. I stanęłam obok jakiegoś dziadka, a on do mnie się zaczął drzeć, że ile ja mam lat, że coś tam, patrzę, a na tej półce były pisma pornograficzne...
Tutaj Tom zaczął się ze mnie śmiać.
Skoczyłam na niego i usiadłam mu na brzuchu.
-Taka zabawna jestem? - spytałam
-Tak - spojrzał na mnie rozbawiony Tom
-A teraz też? - nachyliłam się i go pocałowałam. Tak na serio.
Automatycznie pojawił mi się przed oczami Klaus. Zadrżałam, ale nie przestałam całować Toma. Otworzyłam oczy, które trochę się zaszkliły. Patrzyłam na mojego Toma i spojrzenie jego ciepłych czekoladowych oczu, które po prostu mówiło mi "Spokojnie, ze mną jesteś bezpieczna" sprawiło, że mój strach się rozpłynął. Całowaliśmy się patrząc sobie w oczy. Czułam, że już jest dobrze. Że nie będę się więcej bać. Że pokonałam strach.
W końcu oderwałam się od Toma, a on szepnął cicho "Kocham cię" i przytulił mnie.
____________________________________________________________
LUDU! WITAM JA WAS Z POWROTEM!
Podziwiam was, ludzie. Zostawiłam ten głupi licznik 5 sierpnia ze stanem 4000 odwiedzin, wracam, a tu prawie tysiąc więcej..
Oczywiście połowa z tego to Patrycja, wiem, ale... miło mi, mimo wszystko.
Wiem, że odcinek zdeka nudny, a te sceny kiedy miało być śmiesznie mi nie wyszły, ale miałam spore trudności z napisaniem znośnego odcinka, bo mam nadzieję, że chociaż taki jest.
Nie miałam coś weny, naprawdę. Mam już kawałek następnego odcinka napisany, ale kompletnie nie mam weny! Wiem, o czym chcę napisać, ale jeszcze nie wiem w jaki sposób.
Mam nadzieję, ze mimo wszystko, kogoś rozbawiły moje nieudolne próby rozśmieszenia was.
Nie podoba mi się część tego co wyskrobałam. Naprawdę.
Umiem (chyba) pisać tylko sceny, kiedy główną rolę gra miłość...
Aj.... Never mind w każdym razie....
Nowy odcinek możliwe że będzie jeszcze w tym tygodniu, ale to stoi pod znakiem zapytania, najpóźniej 2 września się pojawi :D
No i jeszcze w sprawie notek w roku szkolnym:
Nie jestem pewna jak to będzie, czy nie bd musiała zawiesić bloga na cały rok. Mam w tym roku egzamin gimnazjalny, więc.. nauka nauka nauka! Wszystko zależy od planu lekcji, więc poinformuję was 2 września, ok?
Aha, jakbyś ktoś się dziwił, że w opowiadaniu ukazałam coś tak przyziemnego czym jest miesiączka:
Ola to kobieta. Kobieta musi mieć w życiu taką sytuacje.
Jasne?
No, nie zanudzam już i zachęcam do szczerego komentowania.
Pozdrawiam
Wasza
Stęskniona
Kochająca Toma ;*
dodano: 31 sierpnia 2013 10:11
OdpowiedzUsuńu mnie nn :)
wzielonejtrawie.blogspot.com
autor: olinder18wzielonejtrawie.blogspot.com
dodano: 30 sierpnia 2013 10:30
nn u mnie :D
autor: Doniatrue-or-lie.bloog.pl
dodano: 29 sierpnia 2013 16:16
Hhahhaha akcja z podpaskami najlepsza! Ciekawe co jak by Tom mial tampony kupic ? XDD ( sama chcialam dac akcje z podpaskami na mojego bloga :D ) czekam na next! :))
autor: Czarna98/foreverkaulitz483.blogspot.se/
dodano: 27 sierpnia 2013 20:40
Odcinek wcale nie jest nudny. A to że dodałaś to że Ola ma miesiączkę i wysłała Toma do sklepu to było chyba najfajniejsze *.* Nawet jeżeli zawiesisz bloga na rok to ja będę z niecierpliwością czekać na twój powrót i na dalszy ciąg opowiadania. Życzę duuuużo weny i jak najlepszych ocen w zbliżającym się roku szkolnym <3
autor: Łucja M
dodano: 27 sierpnia 2013 17:35
u mnie 29 odcinek ;) zapraszaam ;)
autor: miloscjestsilna/miloscjestsilna.blog.pl
dodano: 27 sierpnia 2013 0:35
Egzamin gimnazjalny? Przestań, prościzna, nie uczyłam się wcale, bo po co, a wyniki miałam dobre, i tak nie wiesz co na nim będzie po co się uczyć xD jak czegoś nie umiesz wcale to już się nie nauczysz... Matura to co innego, tam trzeba się nauczyć choćby na polski ustny ;p
Odcinek super, lałam ze śmiechu z Toma z tymi podpaskami, ona myślała że to dziwczynka z brudnymi włosami haha! Dobrze ze Ola ma się lepiej, życzę jej żeny dosżła do siebie...
www.th-rzadzi.bloog.pl
www.patrz-w-serce-th.blog.onet.pl
autor: Olka
dodano: 26 sierpnia 2013 18:03
No, jestem na twoim blogu pierwszy raz i muszę przyznać, że jest świetny! Bardzo podobają mi się te odcinki. Są naprawdę super! Nie mogę się doczekać kolejnego ;*
autor: olcia700jaimojmalykat.blogspot.com
dodano: 26 sierpnia 2013 17:48
Hahahaha ty wiesz jak poprawić humor.Normalnie się popłakałam ze śmiechu na tych podpaskach a tekst o myciu włosów to już wogule należy do the best of hahah pisz dalej takie odcinki ;)
Czekam na nexta ;)
autor: Tomuśka/youallmylife.blogspot.com/
dodano: 26 sierpnia 2013 15:58
oo jesteś już ! 3
a wiec na początku dziękuje że odwiedzasz mojego bloga :D
akcja z podpaskami mnie po prostu rozwaliła :D hahah świetne :D
czekam na next !
autor: kasztanek18www.thbookpicture.blogspot.com
dodano: 26 sierpnia 2013 13:32
Ja się szczerze uśmiałam, naprawdę. I to wcale nie przyziemne rzeczy, autorzy często zapominają, że piszą o ludziach, i potem książki strasznie nienaturalnie im wychodzą.
Ani nie myśl zawieszać bloga, bo już na pewno nie wrócisz! Egzamin gimnazjalmy to nie matura! Ja się uczyłam tylko trzy tygodnie przed, a i tak z trudem, bo to nudne! najważniejsze jest to, co opanowałaś w poprzednich klasach. A i tak nie wytrwasz w codziennym powtarzaniu materiału, bez przesady, też jesteś człowiekiem. Lepiej dodawaj kolejne notki, więcej pożytku z tego będzie.
I właściwie co do powieści-przydałby sie chyba jakiś główny wątek, nie uważasz? Bo na razie to jakby zbiór opowiadań o tych samych bohaterach-poszczególnych przygód prawie nic nie łączy, nie ma tego głównego oparcia. A przydałoby siewiedzieć, na czym stoisz, i do czego właściwie zmierzasz? Jaki ma być koniec, czy w ogóle kiedyś nbastąpi, czy ma to być wieczna opera mydlana? Czas chyba to ustalić.
Czołem!
autor: BonaVonTurkaterra-feliks.blogspot.com/
dodano: 26 sierpnia 2013 11:58
No w końcu wróciła ! Co do zawieszenia.Też się nad tym zastanawiam .Także mam egzaminy i muszę się wziąć w garść .Nie wiem co zrobię ...Ech .to trudne .Wybierać między szkołą , a wami .Co do odcinka świetny .Czekam na więcej .;*
autor: Hana/mylifeinrelaword.blogspot.com/
dodano: 26 sierpnia 2013 10:07
witaj kochana... dzięki za koma i odwiedzinki;) ;* jestem zła.. czytając ze na cały rok chcesz zawiesić blooga.. chyba zwariowałaś! egzamin gimnazjalny to jest ważne.. ale to nie koniec świata.. spróbuj a się obrazę! dziękuję za dedyka.. no stęskniłam się za fabułą i juz sama sb dopowiadałam ;) hehehe xd
odcinek jest dosyć fajny, może nie najlepszy ale mi się podoba ;)
autor: olinder18wzielonejtrawie.blogspot.com