poniedziałek, 10 lutego 2014

ZAWIESZAM! (17.01.14)

Małe info dla was, ludzie.
Aktualnie notka jest w fazie "kurde, nie wiem jakich użyć słów" , więc małe info dla was ode mnie.
Muszę się ogarnąć. Muszę zrozumieć sama siebie. Muszę zrozumieć że love is brutal the same as life so people often don't love you even when you love them.
No ale nie będę się wam żalić.
Blog zostaje zawieszony na czas około miesiąca! 
Pozdrówka dla was.
Od Kochającej Toma.
Wasza für immer, pamiętajcie. 
Wrócę tu jeszcze!

1 komentarz:

  1. dodano: 21 lutego 2014 12:24
    Zapraszam tutaj - innowacyjne muzyczne projekty wirtualne :)
    autor: Asior
    dodano: 25 stycznia 2014 18:45
    Ja rozumiem . Wiele rozumiem . Ale zabraniasz mi zawieszać a sama zawieszasz ? Kochająca Toma . Ogarnij się . Są ferie . Przemyśl . Zrób . Odpocznij i za miesiąc wróć . Życzę szczęścia .
    autor: Hana/mylifeinrelaword.blogspot.com/
    dodano: 22 stycznia 2014 16:32
    O moim blogu nie zapomniałam - o waszych też nie :) po prostu cholernie dużo się działo.
    NIE PRZEJMUJ SIĘ CHŁOPAKIEM, DO CHOLERY XD
    ja od kiedy opuściłam bloga miałam ośmiu, wszyscy traktowali mnie na zasadzie "zaliczyć i zostawić", więc obudziłam w sobie feministkę i stąd pomysł na kolejną powieść.
    Więc pamiętaj - oni nie są warci tego, żeby się nimi przejmować :)
    I proszę Cię, wróć :*
    autor: vermisvermiscerebrum-damnum.bloog.pl
    dodano: 21 stycznia 2014 22:31
    Nie wierzę! Ja tu wracam po tak długiej nieobecności, a Ty akurat teraz "musisz sie ogarnąć"? :C ale może to i lepiej, będę miała więcej czasu żeby nadrobić :D Bo przecież tak długo mnie tu nie było...
    Ciekawa jestem co tam u Oli i Toma, więc zaraz biore sie za czytanie, ale ciekawa też jestem co u Ciebie?
    Co to znaczy, że nie będziesz się żalić? Żal się! Jesteśmy tu nie tylko po to, żeby doceniać Twoją twórczość, ale też po to, żeby Cię wspierać :* Co się stało? Chodzi o chłopaka? Jeśli tak, to proszę: nie przejmuj się. Nie warto.
    autor: vermisvermiscerebrum-damnum.bloog.pl
    dodano: 18 stycznia 2014 12:40
    brak weny? kurde, współczuję.. od tego tu jestesmy byś się nam mogła żalić ;/
    ale czekamy na Ciebie!
    autor: anonymanonym-marzycielka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj, że każdy komentarz, którego napisanie zajmuje ci parę minut, bardzo motywuje mnie do zmian w sposobie pisania, a tym samym do ulepszania mojej pisaniny, co jest równe polepszaniu słowa pisanego, oraz do kontynuowania tego opowiadania.
Ale ja do niczego nie zmuszam.