No dzisiaj w końcu notka!
U mnie nawet spk, tylko zamułka wielka, smutek i ogółem żal...
Mam nadzieję, ze u was mimo wszystko jest ok.
Dzisiaj miałam prezentację z geografii, podobno nawet dobrze poszła (wg moich przyjaciół) ale jak dla mnie było to okropne, upokarzające, debilne i wgl nienawidzę publicznch wystąpień! Oby to był ostatni raz w moim życiu, kiedy sama coś prezentuję! Z kimś jeszcze ujdzie, ale samemu? Maskara totalna....
Ludki (to wyrażenie strasznie mi się kojarzy z Takim Jednym.. wiecie o kogo chodzi, było ostatnio o nim co nieco ), nie rozpisuję się dłużej, tylko od razu zaczynamy:
ODCINEK 15 - "-Ola... - usłyszałam przy uchu szept Toma.."
Oślepiło nas światło zapalone przez... Billa! Bo w drzwiach stał właśnie on, Georg i Gustav. Bill zdążył się opanować, ale panowie G patrzyli na nas dziwnie.
- Tom chyba już ci wszystko opowiedział, teraz ty opowiedz nam, co się właściwie stało, Ola? - spytał zmartwiony Bill
Zaczęłam swoją opowieść. Gdy mówiłam o wizycie właściciela, Tom syknął gniewnie, a na słowa Klausa wszyscy zareagowali złością i oburzeniem.
-Po prostu strasznie się wkurzyłam - kończyłam już - Zaczęłam się na niego wydzierać, a on rzucił się na mnie... i ... nie wiem.. chyba chciał mnie zgwałcić.. - Tom przycisnął mnie mocniej do siebie, a na twarzy Georga pojawił się wyraz obrzydzenia. Bill i Gustav siedzieli i patrzyli na mnie jakby nie rozumieli co mówię. - Uderzyłam głową o schodek, a on wepchnął mi coś do ust... I zemdlałam.. A jak się ocknęłam przy mnie był Tom. Na szczęście... -popatrzyłam na mojego chłopaka z miłością i wdzięcznością - Resztę znacie.
Widziałam że chłopaki chcą zmienić temat i zaciekawiło mnie co takiego powiedzą...
-Ola, wiesz co powiedział lekarz ktory tu przyjechał?
-No ze mam leżeć w łóżku...
-Tom! Nie powiedziałeś jej!! - zaśmiał się Bill, a Tom zaczerwienił się na twarzy.
-No nie, zapomniałem... Możesz sam jej powiedzieć.
-O czym mówicie, chłopaki? - wtrąciłam się
-O tym, że lekarz powiedział że masz twardą głowę, niewiele osób wytrzymałoby długo przy takim krwawieniu.
"Ha! Nieźle, Nowak, wcale nieźle..." Wydało mi się to trochę nierealne, pomyślałam że zmyślają, ale co tam, niech mają radochę.
-Drobnostka... - odpowiedziałam, na co chłopaki wybuchli śmiechem, a moja głowa zapulsowała.
Skrzywiłam się, a Tom, widząc to, powiedział do chłopaków:
- Hej, dajcie jej odpocząć, to był długi dzień..
Chłopcy po kolei wyszli z pokoju.
-Ola... - usłyszałam przy uchu szept Toma - Kochanie...
- O, kochanie? - zapytałam ze śmiechem - Tomuś, skarbie, nie zapomniałeś o czymś?
-Już. - nachylił się i pocałował mnie.
Po chwili głowa naprawdę mocno mnie zabolała, więc przerwałam pocałunek. Tom spojrzał na mnie zaskoczony, ale widząc grymas na mojej twarzy pocałował mnie w czubek głowy i położył się obok mnie na łóżku.
-Idziemy spać? - spytał
- Jeszcze jedno.. Tom.. co ja teraz zrobię?
-Nie co ty zrobisz, tylko co my zrobimy, nie jesteś sama, twoje problemy to moje problemy. Ola, śpij kochanie, wszystko się ułoży...
-Dobranoc Tomuś.
-Śpij dobrze, mała.
Zamknęłam oczy i zasnęłam, przytulona do Toma.
____________________________________________________________________________________________
Obudziłam się w poniedziałek rano, wypoczęta, pierwszy raz od dawna wyspana... Nie, to nie było rano, to południe! Ale zaspałam!
Toma nie było koło mnie. Pomyślałam że pewnie pojechał na zajęcia, dlatego przymierzałam się już do wstania z łóżka, gdy drzwi się otworzyły, a w progu stanął Tom we własnej osobie.
-A ty gdzie? - spytał
-Na śniadanie.
-Miałaś leżeć!
-Ale Tom, nic mi nie jest...
-Trudno, jak chcesz iść na śniadanie.,.. to w takim razie... - schylił się i złapał mnie, po czym wziął na ręce. Zniósł mnie powoli na dół i posadził przy stole w kuchni. Podszedł do kuchenki i zaczął smażyć omlety.
Zwabieni zapachem omletów na dole pojawili się Bill i Georg.
-Ale ładnie pachnie! - powiedział jeszcze zaspany Bill
-Niech wam pachnie, usmażcie sobie sami, ja z moją DZIEWCZYNĄ zjemy na górze. - zaśmiałam się na widok min Billa i Georga, no i z tego ze Tom tak zaakcentował to że jesteśmy razem.
Tom wręczył mi talerze, po czym chwycił mnie w ramiona i zaniósł na górę. Usiedliśmy na łóżku i jedliśmy pyszne omlety. Tomi naprawdę świetnie gotuje.
Nagle coś zakłuło mnie nad pępkiem. Dotknęłam się tam ręką i poczułam ból. Poszłam do łazienki, sama, mimo protestów Toma. Stanęłam przed lustrem i z przestrachem podwinęłam koszulkę Toma w którą byłam ubrana.
Moim oczom ukazała się mała rana na brzuchu, otoczona przez gigantyczny siniec, dziś już fioletowy. Dotknęłam go delikatnie i aż jęknęłam z bólu.
Usłyszałam zmartwiony głos Toma pod drzwiami.
-Ola, nic ci nie jest? -pytał
-Już, Tom, czekaj. - powiedziałam lekko zduszonym głosem, bo niechcący uderzyłam się w brzuch. Podeszłam, a raczej ledwo się doczłapałam do drzwi i otworzyłam je. Tom popatrzył na mnie zmartwiony, a ja usiadłam na podłodze.
Kucnął obok mnie.
-Ola, co się dzieje? - spytał i odgarnął mokre włosy z mojego czoła. Dyszałam ciężko, jak po biegu.
-Boli. - wydusiłam, po czym zebrałam się w sobie i rozluźniłam mięśnie brzucha. Poczułam jak z rany wypływa krew. Podwinęłam koszulkę.
Tom zbladł. Widziałam że jakieś przekleństwo ciśnie mu się na usta, ale powstrzymał się i tylko wstał i wziął jakiś ręcznik, zamoczył w wodzie i przyłożył mi do brzucha.
"Co za ulga!" myślałam.
Kiedy Tom skończył, wziął mnie na ręce i zaniósł do łóżka. Położył się obok mnie.
-Ola, nigdy sobie nie wybaczę, ze nie było mnie wtedy z tobą.. Nigdy... - mówił z bólem w głosie
-Tom, przecież wiesz, że to nie twoja wina! Ja przyciągam wszystkie wypadki, złe wydarzenia, jak magnes! Tom, kocham cię. - popatrzył mi w oczy - Kocham cię jak nikogo..
- Oj, Ola, ty to wiesz jak mnie ująć.. - nachylił się i pocałował mnie. Przerwał nam Bill.
-Bracie, mogę pogadać z Olą?
-Jasne.
Tom wstał i wyszedł. Bill przysiadł się do mnie.
-To o czym chcesz rozmawiać?
-O Tomie.
-O Tomie?
-Tak. Słuchaj, on cie naprawdę kocha! Przez te 3 tygodnie kiedy się znacie, po pierwsze nie zaciagnął cie do łóżka, po drugie przestał pić, po trzecie ciagle mówi tylko o tobie...
-Naprawdę ciągle o mnie mówi?
-Tak, ja naprawdę nie wierzyłem, ale to jest pierwszy raz kiedy mój brat się zakochał! Wcześniej tylko podrywał, a teraz kocha! I zastanawiam się czy ty też kochasz go tak mocno?
-Bill, kocham go nad życie! Ale boję się zaangażować, bo boję się że mnie rzuci.. Tak jak zawsze...
-Ola....
-Dobra, Bill, dość podrywania mojej dziewczyny! - przerwał mu Tom, który podszedł do mnie i przytulił. Bill spojrzał na mnie i pokręcił głową.
Tom widząc moją smętną minę tylko pocałował mnie i przytulił mocniej.
-O czym rozmawiałaś z Billem?
-Nic ważnego Tom... - po tych slowach pocałowałam go. On mnie też, po czym przytulił mnie mocniej. Położył mnie na łóżku, a sam położył się na mnie. Wyczułam o co mu chodzi.
-Tom, nie! Nie w taki sposób, proszę!
Tom spojrzał mi w oczy i odetchnął głęboko.
-Przepraszam. Nie chciałem, rozpędziłem się. Wybacz mi.
-Ok, ale Tom... nigdy więcej... Nie jestem gotowa.
-Dobrze.. Obiecuję...
____________________________________________________________________________________________
Resztę dnia siedzieliśmy razem w jego pokoju, słuchaliśmy muzyki, rozmawialiśmy a nawet tylko na siebie patrzyliśmy. Na osobę bez której nie wyobrażaliśmy sobie świata...
Przed snem spytałam:
-Tom, wyjaśnisz jutro wszystko w kancelarii, prawda?
-Jasne... A ty obiecaj że będziesz leżeć...
-Dobrze, obiecuję.
-Dobranoc kochanie.
-Słodkich snów, Tomuś.
Po czym razem zasnęliśmy... A co mi się śniło? Moja mała tajemnica, dość że główną rolę grał w nim Tom....
Koniec na dzisiaj ludzie.; Nie mam czasu na więcej.
Podoba się?
Proszę o szczere opinie, i oczywiście o to żebyście pokazali mi jeśli gdzieś jest błąd.
Przepraszam za literówki, klawiatura szwankuje...
Pozdrawiam
Wasza
Kochająca Toma ;*
PS Polecam wam bloga: opowiadanieotomieith.bloog.pl . Dziewczyna ma talent do opisów i wymyślania sytuacji, ale mała ilość komentarzy ją zniechęca, POMÓŻMY JEJ ODZYSKAĆ WIARĘ W SIEBIE!
PPS Zapomniałam: Notka jest dla dwóch najwspanialszych osób, które mnie zawsze wspierają i z którymi gada się najlepiej: Tak, Madison, Natsu, mówię o was.
Więc notka była dla nich, dla MADISON I NATSU, za to że są , ze wspierają i ze pocieszają i zawsze przytulą gdy jest nie tak!!!
Wasze:
OdpowiedzUsuńdodano: 26 lipca 2013 20:50
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie piszesz po niemiecku, w ojczystym języku Toma. :D A kolczyk w wardze to naprawdę dobry pomysł.
autor: Maria Pamela/differentgirl.bloog.pl/
dodano: 28 maja 2013 19:15
Za krótko, za krótko i jeszcze raz za krótko.
A ponieważ nie lubie zbytnio rozpisywać się w komentarzach zapraszam do mnie ponieważ pojawiła się nn. :D
autor: Doniatrue-or-lie.bloog.pl
dodano: 28 maja 2013 17:53
Przeczytałam dopiero teraz, bo wcześniej zupełnie nie miałam czasu :) Przepraszam.
Ale do rzeczy: jest bardzo słodko, co jest nie do końca w moim stylu, ale co poradzę, że ejstem racjonalistką a nie romatyczką? :D
W każdym razie odcinek dobry, za krótki, to fakt, ale dobry. Nawet bardzo :D
Mówię ci, z jednego na drugi piszesz coraz lepiej. Takie jest przynajmniej moje zdanie.
Biedna Ola, nie ma nic gorszego niż chłopak który chce JUŻ, ZARAZ, TERAZ a nie może tego dostać. To znaczy Tom i tak dobrze to znosi. Niejeden zostawiłby taką grzeczną Olę dla pierwszej lepszej laski która zaspokoiłaby ich męskie żądze :D Ale widać Tomowi chodzi o coś więcej.
To pięknie.
Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy :D
autor: vermisvermiscerebrum-damnum.bloog.pl
dodano: 28 maja 2013 15:44
a u mnie nn
autor: olinder18wzielonejtrawie.bloog.pl
dodano: 27 maja 2013 18:37
No no, co z Toma za świntucha, już chciał bzyku bzyku z Olką robić no xD Nie mogę się nadziwić jakie piękne imie ma główna bohaterka :D Bill ma racje, Tom się zmienił.... Zapraszam do mnie na new www.patrz-w-serce-th.blog.onet.pl i na drugi blog www.th-rzadzi.bloog.pl :)
autor: Olka xD
dodano: 26 maja 2013 12:51
Mam zaległoości. Dawno tu nie byłam. Właśnie przeczytałam tą notkę. Podobała mi się. Sytuacja trochę nie ciekawa.. Hm, te komentarze o wydłużenie notki, rozumiem że chcą więcejale jeżeli nie masz warunków lub pomysłow to nic takiego bo i tak są zajebiste;D
u mnie nn
autor: wiolaao-nim-dla-niego.bloog.pl
dodano: 25 maja 2013 18:10
Notka super . Nie mogę się odczekać następnych . U mnie nocia powinna się niedlugo pojawić ...Pozdro ;**
autor: Hana ;*ucieczka-od-przeszlosci.blog.pl
dodano: 25 maja 2013 16:40
Zapraszam na nn(zostałas nominowana do Versalite Blogger Award):)
autor: [ abnormal ]musicisall.bloog.pl
dodano: 24 maja 2013 18:14
ja bardzo nie lubię żadnych wystąpień przed grupą a czeka mnie jedno za dwa tygodnie ;<
pozdrawiam;)
autor: piekielneoczypiekielneoczy.bloog.pl
dodano: 24 maja 2013 16:15
OdpowiedzUsuńZgodnie z prośbą - zapraszamy na http://zwalczamy-absurd.blogspot.com/, gdzie skrobnęłyśmy parę słów na temat Twojego bloga.
Pozdrawiamy
Menessable i Kropka
autor: Zwalczamy Absurd/http://zwalczamy-absurd.blogspot.com/
dodano: 24 maja 2013 12:45
witam serdecznie .Piękny blog.Strasznie wciagajaco piszesz i
i ciekawie .
Będę tu częstym gościem
Pozdrawiam ciepło
autor: wiola1351wiola1351.bloog.pl
dodano: 24 maja 2013 11:07
Zgadzam się z Bukowiną, ale bez przesady. Od pierwszych odcinków mocno się poprawiłaś. Tylko, czy mogłąbyś trochę... powydłużać? Ponudzić nas opiskiem czy może dłuższą rozmową, bo tak się czytało, przeczytało, i cóż z tego zostało? Niedosyt na treść, choćby nawet banalną, ale by się nie musiało zaraz kolejnego bloga do czytania szukać.Pozdrawiam!
autor: Hipis
dodano: 24 maja 2013 8:37
Hej:) U mnie też coś dzieje się z bloogiem, notki nie chcą się dodawać albo nawet jeśli mam dużo komentarzy to automatycznie je ukrywa i pokazuje tylko kilka.
Ten pocałunek! Chyba każda z nas marzy o takim czymś<3 Boże, aż sie zarumieniłam xD nie no świr;) Ale piękne to jest<3
autor: [ abnormal ]musicisall.bloog.pl
dodano: 24 maja 2013 8:32
o kurde to nie zaciekawa jest ta sytuacja, ja byłam w kiedys podobnej wiem że to nie przybliży ci rozwiązania, ale jeden chłopak z tego powodu śmiał się ze mnie że z nim dałam sb spokój.. a 2 kochał kogoś innego ;)
więc po prostu superrrrrr..
ale wiesz co wybierz tego, który więcej dla cb zrb i z którym lepiej się dogadujesz
autor: olinder18wzielonejtrawie.bloog.pl
dodano: 23 maja 2013 14:59
za krótka ta notka no .. ;/ wczytasz się a tu zaraz koniec ;)) pisz więcej ;))
wiesz co ja nie mam problemu ani tremy w klasie nawet jak cos przedstawiam sama nie wiem po prostu tak mam ;) a co cu cb złego się dzieje ? no u mnie raz deszcz a raz burza ;/
autor: olinder18wzielonejtrawie.bloog.pl
dodano: 22 maja 2013 19:19
Sielanka część druga. OK, jakiś problem już był, ale szybko się rozwiązał, wiadomo, miłość wszystko zwycięży. Tyle że...wypadałoby wprowadzić jakiś poważny problemik, którego nie rozwiąże ukochany jednym spojrzeniem. To szczęście powoli się przejada, wprowadź jakąś żywszą akcję.
autor: Bukowinasztukiibanialuki.bloog.pl